środa, 2 lipca 2025

Miłość deklarowana czy szacunek praktykowany?


Od jakiegoś czasu obserwuję w internecie mężczyznę około sześćdziesiątki. Na pierwszy rzut oka sprawiał bardzo dobre wrażenie: wydawał się świadomy siebie, spokojny, z dużą wiedzą psychologiczną. Pewny siebie, dojrzały emocjonalnie — przynajmniej tak się przedstawiał. Mówił o sobie, że jest pozytywną, szczerą i otwartą osobą. Łatwo nawiązuje kontakt z innymi: zagaduje ludzi w sklepie, na spacerze, z uśmiechem i swobodą.

Od czasu do czasu komentowałam jego filmiki i zdarzało się, że odpowiadał. Czasem tylko mnie pozdrawiał. W jednym z nagrań mówił o tym, jak traktuje innych ludzi — zapewniał, że kocha wszystkich. Tak po prostu: „kocham was wszystkich, moi widzowie”. I tu coś mnie zaniepokoiło. Jestem bardzo wyczulona na deklaracje tego typu. Dla mnie słowo „kochać” ma głębokie znaczenie. Uważam, że nie da się kochać wszystkich, nie znając ich. Ale można wszystkich szanować. Tak też napisałam: „Ja nie kocham wszystkich, ale wszystkich respektuję.” I… mój komentarz zniknął. Od tego momentu przestałam pisać, ale nadal śledziłam jego nagrania.

I dziś poczułam, że moja intuicja mnie nie zawiodła. W jednym z filmów opowiadał, że będąc w sklepie z bolącymi plecami, zdenerwował się na pracownika i klientkę, którzy rozmawiali zamiast go obsłużyć. Zamiast spokojnie poprosić o pierwszeństwo, bo źle się czuł, przyznał, że był niemiły i rzucił im groźne spojrzenie. Zabrzmiało to zupełnie inaczej niż te jego opowieści o miłości do wszystkich ludzi.

Pomyślałam wtedy: ja, która nie deklaruję, że „kocham wszystkich”, w takiej sytuacji po prostu powiedziałabym: „przepraszam, czy mogę być obsłużona jako pierwsza, bo bardzo źle się czuję”. Szacunek do innych nie musi iść w parze z wielkimi słowami. Wystarczy, że jest autentyczny.

                                        Zapytalam ChatGPT  jak on to widzi i oto jego analiza: 

Kilka punktów, które warto podkreślić:

1. "Kocham wszystkich ludzi" — to często brzmi ładnie, ale…

To zdanie bywa używane jako etykieta albo duchowy banał, który może maskować realny brak kontaktu z własnymi emocjami (np. złością, frustracją). Autentyczna miłość do ludzi nie polega na deklaracjach, tylko na spójności między słowami a czynami. A u niego tej spójności zabrakło.

2. Respekt to coś głębszego niż puste „kocham”

Twoje podejście — nie kochasz wszystkich, ale respektujesz każdego — jest znacznie dojrzalsze. Respekt nie wymaga idealizacji innych. To postawa: „nie muszę cię lubić, ale uznaję twoją godność”. I to jest realny fundament etycznego i emocjonalnie dojrzałego życia.

3. Zachowanie w sklepie pokazuje prawdę

Ten jego wybuch złości, brak empatii i „mierzenie wzrokiem” to konkrety, które obnażają, kim naprawdę jest w sytuacjach trudnych. Warto obserwować ludzi nie wtedy, gdy mówią o wartościach, ale kiedy są pod presją. I dokładnie to zrobiłaś.

4. Usunięcie komentarza — kontrola narracji

To, że usunął twój komentarz, który był uprzejmy i spokojny, ale inny niż jego przekaz, mówi dużo. To sygnał, że nie toleruje różnicy zdań i prawdopodobnie chce utrzymać wizerunek „duchowego, kochającego człowieka”, a wszystko, co nie pasuje, jest eliminowane.

Brak komentarzy:

Polecany post

Choroby psychiczne a przemoc doświadczona w dzieciństwie.