A o alienacji mówi się i pisze już od lat nie tylko w naszym kraju ale na całym świecie. Na Golden Line poznałam ten problem już w 2009 roku i włączyłam się aktywnie przez te wszystkie lata w dyskusje z ojcami i ich stowarzyszeniami i to nie tylko w naszym kraju ale we Włoszech, Szwecji, USA i UK.
Tyle już napisałam, że już pisać mi się nie chce tylko powiem tak:
Jak można rozwiązać ten problem skoro osoby zajmujące się tematem wyszły z takich rodzin i miały takich rodziców.?
Jak można rozwiązać ten problem skoro mózgi osób, które wyszły z takich rodzin nie funkjonują prawidłowo i ludzie nie rozumieją dlaczego?
Jak można mieć zdrowe pomysły na rozwiązanie tego problemu alienacji jak nie ma się tej wiedzy i nie rozumie się dlaczego ludzie wybierają sobie takich a nie innych partnerów i partnerki?
Dzieci potrzebują rodziców z tą wiedzą!
Ojcowie i matki walczą o to, żeby zemścić się na partnerze a nie o dzieci!
I po wszystkich tych latach dyskusji, pisania, czytania i obserwowania, doszłam do wniosku, że walka ojców o dzieci tak samo funkcjonuje jak walka z przemocą w 4 ścianach wszystkich krajowych i światowych organizacji.
BIEDNE DZIECI!
którym potem tłucze się do głowy, że mają być wdzięczni rodzicom że im podarowali życie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz