Wczoraj słuchałam włoskiego psychoterapeuty na YT. Powiedział, że jeden Włoch na trzech zażywa leki psychotropowe. To znaczy – 33,3% społeczeństwa łyka tabletki, żeby przetrwać – to chyba należałoby nazwać „tragedią”, a nie „pięknym życiem”.
To ciągłe powtarzanie mantry „życie jest piękne” to jedno wielkie kłamstwo.
Następnym kłamstwem jest chyba, również, przypisywanie Słońcu magicznego działania przeciwdepresyjnego – bo jak w takim razie wytłumaczyć taki wysoki procent cierpiących osób?
No więc chyba coś z tym Słońcem nie działa.
I coś z tym „pięknym życiem” poszło nie tak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz