Jeszcze raz w skrócie napiszę co o tym myślę - jedni idealizują instytucję rodziny
Kiedyś rodzice nie mieli tej wiedzi, ktòra jest dzisiaj dostępna. Dzisiaj coraz więcej rodziców wie, że dziecko ma mózg i co tam się dzieje, nawet jak dostanie tylko klapsa.
Fajnie mieć fajną, emocjonalnie dojrzałą rodzinę, w której. wszyscy się rozumieją, wspierają, a nie krytykują i "dopierdalsją" sobie nawzajem. Jak pojawia się problem to siadają, rozmawiają i go rozwiązują, a nie tworzą i dorzucają nowe problemy, gmatwają i manipulują. Fajnie mieć rodziny, w których dorośli respektują i szanują dzieci, a dzieci odwdzięczają się im tym samym na starość.
Rodziny były kiedyś takie, że respekt i szacunek był tylko w jedną stronę.
Tak były kochane i cudowne te rodziny, że my potem nie wiadomo dlaczego wybraliśmy sobie partnera/kę która spieprzyła nam życie. Wszyscy mieli kochających dziadków, szczęśliwe domy rodzinne i do dupy własne małżeństwa.
Nie oszukujmy się dla dobra przyszłych pokoleń. Instytucja rodziny jest bardzo ważna, ale rodzina potrzebuje wiedzy i edukacji. Na ten moment każdy z nas, w swojej rodzinie, doświadczył mniej lub bardziej takiej "chorej miłości". Jeżeli chcemy, żeby nasze dzieci nie wybierały sobie partnerów takich jak my sobie wybraliśmy, to należy przestać idealizować przeszłość, która niech służy za lekcję, a my dodajmy do tego nową wiedzę o tym, co dla dziecka jest ważne w rodzinie i to że ma ono mózg i co się w nim dzieje.
Niby wszyscy mówimy po polsku ale jakoś trudno ze zrozumieniem drugiego człowieka i własnych dzieci, bo każdy z nas mówi swoim własnym straumatyzowanym językiem polskim - czytaj czytaj - czytaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz