poniedziałek, 11 sierpnia 2025

🇬🇧 How many more books about toxic parents? It’s time for global mental health prevention!

For decades, hundreds, if not thousands,  of books have been published worldwide about “toxic or dysfunctional parents,” about “childhood trauma,” and how these experiences affect adult life, relationships, and both mental and physical health.

This is no longer hidden knowledge. These are facts we all know. We know the mechanisms. We have the research. We keep quoting the same authors and the same arguments — over and over again.

And yet… this knowledge does not change the system.

What’s missing? What’s missing is what could truly break this cycle: global, mandatory, and free mental health prevention.

Not a “post-event” reaction — when someone has already killed, fallen into depression, is trapped in a toxic relationship, or is on the edge of life — but tools and education from the earliest years to prevent the wounds that shape an entire lifetime.

And what are mental health professionals doing? Here’s the question that has haunted me for years: why can’t psychologists, psychotherapists, and psychiatrists worldwide unite and push for this solution?Why don’t they create a common front? Why do they prefer to publish yet another book, repeating what we already know, instead of joining forces to fight for prevention that could save millions of lives?

Many behave like celebrities — preferring to shine, stroke their egos, and build personal brands rather than truly collaborate with colleagues for systemic change.

Meanwhile, every day, someone in the world decides they no longer want to live, falls into depression, divorces, or breaks bonds and relationships.

This is not a topic for yet another book. This is a topic for action here and now. For building a global movement that places mental health prevention on the same level as preventing heart disease or any other illness.

Because just as no one waits to treat pneumonia, we should not wait for children to grow into adults wounded for life.

If we already have all this knowledge, if we’ve been repeating the same truths for decades, it’s time to stop writing the same books and start demanding that governments change the law and introduce Mental Health Prevention for the sake of:

-  every child

- every family

- the whole world

and eliminate criminality - video 


🇮🇹 Quanti altri libri sui genitori tossici? È ora di una prevenzione globale della salute mentale

Da decenni si pubblicano centinaia, se non migliaia, di libri in tutto il mondo su “genitori tossici o disfunzionali”, sui “traumi dell’infanzia” e su come queste esperienze influenzino la vita adulta, le relazioni, la salute mentale e fisica.

Questa non è più conoscenza segreta. Sono fatti che conosciamo tutti. Conosciamo i meccanismi. Abbiamo le ricerche. Citiamo sempre gli stessi autori e le stesse tesi — ancora e ancora. Solo che… questa conoscenza non cambia il sistema.

Cosa manca?

Manca ciò che potrebbe davvero spezzare questo ciclo: una prevenzione della salute mentale globale, obbligatoria e gratuita.

Non una reazione “a fatto avvenuto” — quando qualcuno ha ucciso, è già in depressione, in una relazione tossica o sul filo della vita — ma strumenti ed educazione fin dalla più tenera età per prevenire le ferite che poi plasmano tutta una vita.

E cosa fanno gli specialisti della psiche? Ecco la domanda che mi tormenta da anni: perché psicologi, psicoterapeuti, psichiatri in tutto il mondo non riescono a unirsi, collaborare e fare pressione per questa soluzione?

Perché non creano un fronte comune? Perché preferiscono pubblicare un altro libro, ripetendo ciò che già sappiamo, invece di unire le forze per la prevenzione che potrebbe salvare milioni di vite?

Molti si comportano come celebrità — preferiscono brillare, accarezzare il proprio ego, costruire un marchio personale, piuttosto che collaborare seriamente con i colleghi per un vero cambiamento sistemico.

E nel frattempo, ogni giorno, qualcuno nel mondo decide di ammazzare qualcuno, non voler più vivere, cade in depressione, divorzia, rompe legami e relazioni.

Questo non è un tema per un altro libro. È un tema per agire "qui e ora". Per creare un movimento globale che metta la prevenzione della salute mentale allo stesso livello della prevenzione delle malattie cardiache o di qualsiasi altra patologia.

Perché, così come nessuno aspetta per curare una polmonite, non dovremmo aspettare che i bambini diventino adulti feriti per tutta la vita.

Se abbiamo già tutta questa conoscenza, se da decenni ripetiamo le stesse verità, è ora di smetterla di scrivere sempre gli stessi libri e iniziare a pretendere dai governi un cambiamento di legge e l’introduzione della Prevenzione della Salute Mentale per il bene di:

* ogni bambino

* ogni famiglia

* tutto il mondo

e eliminare a zero la criminality' - video 

Źli rodzice? I genitori cattivi?


Moja odpowiedź jednej z psycholożek/psychoterapeutek: 

Nie ma złych rodziców – są tylko rodzice nieświadomi swoich problemów, sami będący ofiarami swoich rodziców. Nie rozumieją siebie, a przez to – mniej lub bardziej – krzywdzą własne dzieci. Problemem jest ignorancja, brak wsparcia i przede wszystkim brak ogólnoświatowej profilaktyki zdrowia psychicznego.
Wiedzy w tym temacie mamy już w nadmiarze – nowe książki czy artykuły nie są dziś najpilniejszą potrzebą. Potrzebne jest, aby wszyscy specjaliści od ludzkiej psychiki połączyli siły i zaczęli wspólnie lobbować na rzecz wprowadzenia odgórnej profilaktyki zdrowia psychicznego: dostarczania rzetelnej wiedzy każdemu obywatelowi i zapewnienia realnego wsparcia każdemu obecnemu i przyszłemu rodzicowi.
Śledzę wielu psychologów i psychoterapeutów w Polsce i we Włoszech i często widzę treści, które stają się nużące – bo to samo zostało już opisane w tysiącach książek. Powstają nowe publikacje o tym samym, organizowane są spotkania autorskie, które bardziej służą głaskaniu własnego ego niż realnej zmianie, a błędne koło przemocy, o którym pisała Alice Miller, wciąż się toczy.

Trzeba docierać do tych, którzy nie obserwują waszych profili, nie czytają książek psychologicznych – to właśnie jest zadanie dla was.

La mia risposta a una psicologa/psicoterapeuta

"Non esistono genitori cattivi – esistono solo genitori inconsapevoli dei propri problemi, a loro volta vittime dei propri genitori. Non comprendono sé stessi e, per questo, finiscono – in misura maggiore o minore – per ferire i propri figli. Il vero problema è l’ignoranza, la mancanza di sostegno e, soprattutto, l’assenza di una prevenzione globale della salute mentale.
Di conoscenza, in questo campo, ne abbiamo già in abbondanza: non servono altre decine di libri o articoli. Ciò che serve oggi è che tutti gli specialisti della psiche umana uniscano le forze e inizino a fare pressione per introdurre una prevenzione della salute mentale a livello istituzionale: fornire informazioni chiare e accessibili a ogni cittadino e garantire un reale sostegno a ogni genitore attuale e futuro.
Seguo molti psicologi e psicoterapeuti in Polonia e in Italia, e spesso leggo contenuti che diventano ripetitivi – le stesse cose sono già state scritte in migliaia di libri. Si pubblicano nuovi testi sugli stessi argomenti, si organizzano presentazioni e incontri che spesso sembrano più dedicati a nutrire l’ego che a cambiare davvero le cose, mentre il circolo vizioso della violenza, di cui scriveva Alice Miller, continua.

Bisogna raggiungere coloro che non seguono i vostri profili, che non leggono libri di psicologia – questa è la vera missione che vi aspetta. 

niedziela, 10 sierpnia 2025

Świat nie potrzebuje kolejnej książki o traumach. Potrzebuje profilaktyki


Ile jeszcze książek o toksycznych rodzicach? Czas na globalną profilaktykę zdrowia psychicznego!

Od dziesięcioleci powstają setki, jeśli nie tysiące książek na całym świecie o "toksycznych, dysfunkcyjnych rodzicach", o "traumach z dzieciństwa" i o tym, jak te doświadczenia wpływają na dorosłe życie, relacje z partnerami, zdrowie psychiczne i fizyczne.

To już nie jest wiedza tajemna. To są fakty, o których wiemy wszyscy
.
Znamy mechanizmy. Mamy badania. Cytujemy tych samych autorów i te same tezy — wciąż od nowa.
Tylko że… ta wiedza nie zmienia systemu.


Czego brakuje?

Brakuje tego, co naprawdę mogłoby odwrócić ten cykl — ogólnoświatowej, obowiązkowej i bezpłatnej profilaktyki zdrowia psychicznego.

Nie reakcji „po fakcie” - czytaj , kiedy człowiek zamordował kogoś, jest już w depresji, w toksycznym związku czy na granicy życia, ale "narzędzi i edukacji od najmłodszych lat, aby zapobiec powstawaniu ran, które potem kształtują całe życie.

A co robią specjaliści od psychiki?

I tu pojawia się pytanie, które od lat mnie dręczy:

"Dlaczego psychologowie, psychoterapeuci, psychiatrzy na całym świecie nie potrafią się zjednoczyć i lobbować za takim rozwiązaniem?"

- dlaczego nie tworzą wspólnego frontu?

- dlaczego każdy woli wydawać kolejną książkę, powtarzając to, co już wiemy, zamiast połączyć siły w walce o profilaktykę, zdrowia psychicznego  która mogłaby uratować miliony istnień?

Wielu z nich zachowuje się jak celebryci — wolą błyszczeć, głaskać swoje ego, budować markę osobistą, niż pracować i współpracować ze swoimi kolegami i koleżankami po fachu na rzecz prawdziwej zmiany systemowej

A w tym czasie, każdego dnia, ktoś na świecie podejmuje decyzję, że nie chce już żyć, wpada w depresję, rozwodzi się, zrywa relacje i więzi. 

To nie jest temat na kolejną książkę.  To jest temat na działanie tu i teraz.  Na stworzenie globalnego ruchu, który postawi profilaktykę zdrowia psychicznego na równi z profilaktyką chorób serca czy innej choroby. 

Bo tak jak nikt nie czeka z leczeniem zapalenia płuc, tak nie powinniśmy czekać, aż dzieci dorosną i staną się dorosłymi zranionymi na całe życie.

Jeżeli mamy już całą tę wiedzę, jeżeli od dziesiątek lat powtarzamy te same prawdy, to najwyższy czas przestać pisać w kółko te same książki i zacząć wymagać od rządzących zmiany prawa i wprowadzenie Profilaktyki Zdrowia psychicznego dla dobra: 
- każdego dziecka.
- każdej rodziny.
- całego świata.
i  wyeliminowania przestępczości - wideo 


czwartek, 7 sierpnia 2025

Kiedy matka zabija swoje dorosłe dziecko: o tym, czego nie chcemy widzieć



Następna tragedia we Włoszech - czytaj 

Czytałam niedawno wstrząsający artykuł o Alessandro Venierze. Jego matka i partnerka przez sześć godzin próbowały go zabić: podanie leków, insuliny, duszenie poduszką, a na końcu rozczłonkowanie ciała. Matka, emerytowana pielęgniarka, przygotowywała się do zbrodni z zimną kalkulacją. Partnerka, matka dziecka, zagrzewała do działania. Czy ktokolwiek zadał pytanie o ich stan psychiczny? O to, gdzie była pomoc psychologiczna? Gdzie była profilaktyka?

Mam poczucie głębokiej niesprawiedliwości. Gdy zabija kobieta, niemal automatycznie uruchamia się narracja: "była ofiarą, działała w afekcie, nie wytrzymała". Gdy zabija mężczyzna, dostaje metkę: "urodzony oprawca, chory psychicznie, nieuleczalny". Taki schemat jest nie tylko uproszczony, ale szkodliwy.

Od niemal 20 lat obserwuję, co piszą psycholodzy i psychoterapeuci w mediach. Wszyscy powtarzają te same prawdy, cytują te same książki, publikują te same diagramy. Ale gdzie jest wspólne działanie? Gdzie front, który zawalczy o profilaktykę zdrowia psychicznego? O wiedzy i wsparciu dla kobiet, zanim staną się matkami? Przecież tyle zła dzieje się w domach. Czasem w biały dzień. Czasem za zamkniętymi drzwiami.

Wiem, jak duży wpływ na późniejszą przemoc ma brak bezpieczeństwa w dzieciństwie. Wiem, że kobiety często są straumatyzowane, niezaopiekowane, niewyposażone emocjonalnie. Ale właśnie dlatego potrzebujemy profilaktyki, a nie wybielania sprawczyń. Potrzebujemy wsparcia, edukacji emocjonalnej, rzetelnych kampanii społecznych.

Profilaktyka zdrowia psychicznego powinna być w szkołach, poradniach, gabinetach ginekologicznych i położniczych. Matki powinny mieć przestrzeń, gdzie mogą być autentyczne, bez lęku przed oceną. I jednocześnie powinny brać odpowiedzialność za swoje emocje, reakcje, decyzje.

Bo milcząca zgoda na przemoc kobiet to nie równość. To kolejne tabu, które trzeba przełamać.

Czas to powiedzieć: bez profilaktyki będziemy stale biegli za tragediami, nigdy im nie zapobiegając.

czytaj   czytaj  czytaj 

piątek, 1 sierpnia 2025

🇮🇹 Qualcosa non va con questo Sole


Ieri ho ascoltato uno psicoterapeuta italiano. Ha detto che un italiano su tre assume psicofarmaci. Significa che il 33,3% della popolazione prende pillole solo per riuscire a sopravvivere – forse dovremmo chiamare questa situazione una "tragedia", non una "vita bella". 

Questo continuo ripetere il mantra “la vita è bella” comincia a sembrare una grande menzogna.

Un’altra bugia, probabilmente, è attribuire al Sole un effetto magico contro la depressione – perché allora così tante persone soffrono proprio dove il Sole non manca?

Quindi forse qualcosa con questo Sole non funziona.

E qualcosa con questa “vita bella” è andato storto.

🇵🇱 Coś z tym Słońcem nie działa.

Wczoraj słuchałam włoskiego psychoterapeuty na YT. Powiedział, że jeden Włoch na trzech zażywa leki psychotropowe. To znaczy – 33,3% społeczeństwa łyka tabletki, żeby przetrwać – to chyba należałoby nazwać „tragedią”, a nie „pięknym życiem”.

To ciągłe powtarzanie mantry „życie jest piękne” to jedno wielkie kłamstwo.

Następnym kłamstwem jest chyba, również, przypisywanie Słońcu magicznego działania przeciwdepresyjnego – bo jak w takim razie wytłumaczyć taki wysoki procent cierpiących osób?

No więc chyba coś z tym Słońcem nie działa.

I coś z tym „pięknym życiem” poszło nie tak.

Polecany post

Choroby psychiczne a przemoc doświadczona w dzieciństwie.