Refleksje po wykładzie Wojciecha Eichelbergera o kobietach w życiu mężczyzn w dniu dzisiejszym 25.04.2015 w Poznaniu.
Jedna z kobiet poruszyła również temat przemocy mężczyzn wobec kobiet, więc, oczywiście, nie mogłam NIE! zabrać głosu.
A jaka była reakcja obecnych (prawie same kobiety) na moją wypowiedź?
Taka sama jak 2 lata temu na konferencji w Poznaniu. Chciałam wypowiedzieć się jeszcze na temat relacji damsko-męskich i podniosłam rękę do góry ale tym wzbudziłam wielkie przerażenie i niechęć obecnych na sali więc, oczywiście, mikrofon już nie dotarł do mnie!
Ludzie nie chcą słuchać prawdy, ludzie są zamknięci na nową wiedzę, ludzie są przerażająco powierzchowni, ludzie odrzucają to, czego nie wiedzą i chcą pozostać tylko ze swoją starą ograniczoną wiedzą i pomyśleć, że jesteśmy już w XXI wieku!
Kobiety są zarozumiałe i przekonane, że są „święte” a mężczyźni, że mieli wspaniałe, kochające matki – to jest straszne, bo następne pokolenia dzieci znowu nie będą chronione przed przemocą ze strony matek i innych kobiet.
Nie potrafię przytoczyć całej anegdoty, którą opowiedział Wojciech Eichelberger, jako odpowiedź na pytanie zadane mu przez jedną z obecnych na sali kobiet:
.."dlaczego spotyka ona na swojej drodze tylko samych popaprańców.."
ale koniec był taki bardzo prosty, jasny, logiczny i zrozumiały:
..."bo gówno lgnie [albo przyciąga, nie pamiętam teraz dokładnie] gówno a złoto przyciąga złoto".
To nie tylko na drodze kobiet stają sami popaprańcy, ale również na drodze mężczyzn stają same popaprane, mniej lub bardziej, kobiety, bo każdy z nas, kobiety i mężczyźni tak byli kochani jak byli mali.
Ja słowo „gówno” zastąpiłabym słowem „nieświadomi problemów wyniesionych z własnych rodzin” [idealzujący rodziców i własne dzieciństweo] a „złoto” zastąpiłabym słowem „świadomych problemów wyniesionych z własnych rodzin", którzy są w trakcie pracy, żeby stać się VIP-ami lub już nimi się stali [Jacek Masłowski tak ich nazywa w swoim wywiadzie].Każdy psychoterapeuta wie, że zniszczyć psychikę dziecka przemocą i zaniedbaniami jest bardzo łatwo, ale naprawić ją mało komu się to udaje.
Mamy, więc dużo „gówna”, jak to nazwano w anegdocie, i bardzo, ale to bardzo mało „złota.
To „gówno” wychowało sie w rękach kobiet a nie mężczyzn, więc to kobiety sprawiają, że kobietom trudno znaleźć fajnych i niepopapranych mężczyzn.
Myślę, że na dzień dzisiejszy VIP-ów jest tak mało, że nie są w stanie odnaleźć się nawzajme w tym chorym "gównianym" świecie i muszą pozostać singlami/singielkami.
O konferencji w Poznaniu.
Padło też pytanie o islam. W Polsce mamy wyobrażenie, że kobiety w krajach arabskich siedzą tylko przy garach i nic więcej a tam są też takie kobiety i taki jest prawdziwy islam. A jeżeli chodzi o przemoc to Arabki nie są lepsze od innych kobiet jako matki i te co sprawują opiekę nad dziećmi: nianie, przedszkolanki i jako partnerki.